Streszczenie I rozdziału powieści pt. "Ten obcy"

Autor: Anna Muszyńska



 Marian z Julkiem poszli pod dom Pestki. Po drugim gwizdnięciu Julka (gwizdaniem przywoływali siebie nawzajem) dziewczynka się zjawiła. Otworzyła okno i spytała przyjaciół, czy coś się stało. Chłopcy już mieli odpowiedzieć, ale w oknie obok córki stanęła pani Ubyszowa, matka Pestki. Zaprosiła Mariana i Julka do środka, ale oni odmówili, tłumacząc, że mieli iść do sklepu po chleb dla babci i przyszli tu tylko na chwilę. Kiedy matka dziewczynki poszła, chłopcy powiedzieli Pestce, że w ich kryjówce na wyspie ktoś był. Dziewczyna się zdziwiła, bo przecież cała ich „załoga”, czyli: Pestka, Ula, Marian i Julek, była tam do samego wieczora. Chłopcy wtedy wytłumaczyli, że musieli tam pójść drugi raz, bo Julek zgubił scyzoryk. Zobaczyli dogasające ognisko, ale jak rozgarnęli popiół, pod spodem jeszcze się żarzyło, ale nikogo już nie zobaczyli. Kiedy Julek skończył opowiadać, Pestka powiedziała, że pójdzie do Uli, wszystko jej opowie, udadzą się na wyspę i tam na chłopców poczekają. Marian i Julek zgodzili się i po wyjściu z podwórka Pestki zaczęli rozmawiać o jej urodzie. Rozmowę przerwał im widok domu Uli. Zaczęli jej opowiadać o przybyszu na wyspie, i że Pestka niedługo do niej przyjdzie a potem razem pójdą na wyspę. Potem, w drodze do domu ich babci, zaczęli rozmawiać o urodzie Uli.

Ula w swoim domu w ciszy piła herbatę z ojcem. Niedługo potem przyszła Pestka i zaczęły ze sobą rozmawiać. Potem dziewczynki poszły na wyspę i Ula zaczęła rozmyślać o swoim życiu. Nagle Pestka krzyknęła, że słyszy wilgę. Po chwili nasłuchiwania zauważyły psa Uli, Dunaja. Ula zajęła się czyszczeniem biednego, brudnego psa. Potem zaczęły podziwiać przyrodę. Nagle Ula zauważyła, że Dunaj gdzieś zniknął. Zaczęły go wołać. Po chwili szukania, Pestka wypatrzyła psa, jak bawi się w błocie. Po zabawie w kałuży wyszedł i zaczął węszyć. Ula i Pestka zaczęły iść za psem, który zniknął za krzakami. Usłyszały jego warczenie i rozsunęły kępę krzaków, zza których dochodził czyjś głos. Za drzewami zauważyły ciemną sylwetkę osoby biegnącej do lasku. Domyśliły się, że to ten obcy.

1 komentarz:

  1. KOMENTARZ NAUCZYCIELA: Dobrze streściłaś wskazany fragment powieści.

    OdpowiedzUsuń