Uważam, że „Opowieść wigilijna” wpisuje się idealnie w przedświąteczny klimat i skłania widzów do refleksji. Moją uwagę najbardziej przykuły upiorne kostiumy a także dynamiczne sceny w podróży w czasie i przestrzeni, które wzbudziły we mnie niepokój. Warto zwrócić uwagę na to, jak idealnie projekcje multimedialne spotęgowały efekt przemieszczania się w czasie głównego bohatera. Za scenografię służył tylko stary stojący zegar i metalowe łóżko. Aktor odgrywający rolę Ebenezera Scroog’a grał z ogromną charyzmą oraz intrygował widzów swoim zachowaniem na scenie. Wzbudził skrajne emocje, zarówno współczucie jak i odrazę. Ciekawie zaprezentowali się również pozostali aktorzy, którzy zagrali barwnie i wyraziście.
Sztuka z piękną i klimatyczną scenografią, efektami multimedialnymi, dobrze dobraną muzyką oraz magiczną zmechanizowaną sceną robi ogromne wrażenie. Chętnie obejrzałabym spektakl jeszcze raz, ponieważ bardzo mi się podobał.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja świadczy o tym, że uważnie oglądałaś spektakl.
OdpowiedzUsuńRecenzję mogłaś wzbogacić o osobiste refleksje, do których skłoniło Cię przedstawienie.